Wywaliłem z mojej oferty prowadzenie social mediów…
Oto dlaczego
Zacznę może od stwierdzenia, które przyciągnęło Cię tutaj: tak, usunięcie „samego prowadzenia social mediów” z mojej oferty było świadomą decyzją.
Dlaczego?
Bo przez lata współpracy z różnymi firmami i organizacjami zauważyłem, że samo wrzucanie postów na Facebooka, Instagram czy LinkedIn – w oderwaniu od większego planu – nie prowadzi do realnych rezultatów biznesowych.
Social Media jako część strategii, a nie cel sam w sobie
Social Media są dziś potężnym narzędziem. Potrafią zwiększyć zasięg marki, pomóc w budowaniu społeczności i zaangażowania, a czasem nawet sprzedawać. Ale – i tu jest klucz – tylko wtedy, gdy są elementem szerszej strategii marketingowej.
• Jeśli nie znamy dobrze procesu sprzedaży w firmie,
• jeśli nie wiemy, do kogo faktycznie chcemy dotrzeć,
• jeśli nie mamy ustalonych celów biznesowych,
to skupianie się wyłącznie na liczbie polubień czy komentarzy mija się z celem. Bez przemyślanego planu, te wszystkie kliknięcia nie przełożą się na realne przychody i rozwój firmy.
Dlaczego „wrzucanie postów” nie wystarczy?
Każdy może wrzucić post – ale to, czy on zadziała, zależy od masy czynników. Jeśli firma potrzebuje więcej klientów B2B, to może lepiej sprawdzi się precyzyjnie zaplanowana kampania LinkedIn Ads, uzupełniona o fachowe artykuły na blogu i regularne webinary, niż luźne wpisy na Facebooku. A jeśli ktoś chce dotrzeć do młodszej grupy odbiorców, to samo publikowanie na TikToku też nie jest gwarancją sukcesu – ważne jest zrozumienie mechanizmów tej platformy i dopasowanie treści do oczekiwań użytkowników.
Robienie „tylko social mediów” bez głębszej analizy rynku i potrzeb firmy, przypomina stawianie ładnych witryn sklepowych w miejscu, do którego mało kto zagląda. Posty mogą być super kreatywne czy zabawne, ale co z tego, jeśli nikt, kto może stać się klientem, ich nie widzi?
Biznes to ludzie, procesy i… marketing
Z perspektywy kogoś, kto przez lata pracował w marketingu (i to w różnych branżach), mogę powiedzieć: kompleksowe zrozumienie biznesu to absolutna podstawa.
• Trzeba wiedzieć, jak wygląda proces sprzedażowy w firmie,
• jakie są jej mocne i słabe strony,
• co wyróżnia markę na tle konkurencji,
• z jakimi problemami zmaga się branża.
Dopiero na tej bazie można tworzyć treści, które będą trafiały w punkt – do odpowiednich osób, w odpowiednim czasie i z właściwym komunikatem. Sama regularność publikacji nie wystarczy, jeśli nie wiesz, po co i do kogo mówisz.
Czym jest zewnętrzny dyrektor marketingu i dlaczego wolę tę formę współpracy?
Jestem fanem podejścia, w którym klient ma „po drugiej stronie” partnera strategicznego, a nie tylko podwykonawcę od postów. Zewnętrzny dyrektor marketingu to takie właśnie strategiczne wsparcie:
1. Ustalamy cele – sprzedażowe i wizerunkowe.
2. Przyglądamy się całej komunikacji – jak firma się prezentuje w internecie, na wydarzeniach, w materiałach drukowanych.
3. Tworzymy plan – uwzględniający konkretne narzędzia (w tym social media, jeśli mają sens!).
4. Realizujemy go – ja odpowiadam za to, żeby cała machina działała, a Ty możesz się skupić na rozwijaniu swojego biznesu.
W tej roli mogę oczywiście zająć się prowadzeniem social mediów, ale nie jako odrębnej usługi, tylko jako jednego z filarów skutecznego marketingu. Bo wtedy wiem, że to, co publikuję, ma przełożenie na wyniki.
Kiedy prowadzenie social mediów ma sens?
• Gdy mamy strategię marketingową, w której social media są świadomym narzędziem.
• Gdy rozumiemy, kim jest nasza grupa docelowa i jak do niej dotrzeć.
• Gdy chcemy mierzyć efekty i wiemy, co oznacza dla nas sukces (np. liczba zapytań ofertowych, wzrost sprzedaży, budowa wizerunku eksperckiego).
• Gdy jesteśmy w stanie zaplanować i realizować działania w spójny sposób – a nie „wrzucać posty, bo trzeba coś wrzucić”.
Dlaczego postanowiłem „wywalić” prowadzenie social mediów z oferty?
Bo to nie jest sedno marketingu. Widzę zbyt wiele firm, które przychodzą z przekonaniem: „wystarczy, że będziemy publikować posty na Facebooku i zrobimy jakiegoś TikToka, a klienci zaczną przychodzić drzwiami i oknami”. Tak to niestety nie działa.
Od lat koncentruję się na współpracy nastawionej na realne, biznesowe efekty, a nie na szybkie fajerwerki w social mediach. Kiedy skupiam się na całościowym zarządzaniu marketingiem, wiem, że mogę wpłynąć na faktyczny rozwój firmy. A prowadzenie social mediów w oderwaniu od tego jest jak budowanie domu od dachu, bez fundamentów.
Masz pytania? Napisz!
Być może zastanawiasz się, czy Twoja firma potrzebuje social mediów, a jeśli tak, to w jakiej formie. Albo widzisz, że coś nie działa w Twoim marketingu, ale nie wiesz co. Właśnie po to jestem – byśmy mogli razem przeanalizować sytuację, ustalić cele i wybrać najlepsze rozwiązania.
Wpadnij na konsultacje albo zerknij na moją ofertę „Zewnętrzny Dyrektor Marketingu” – tam znajdziesz konkrety i zobaczysz, jak działam. Bo wierzę, że lepiej zrobić mniej rzeczy porządnie i strategicznie, niż próbować wszystkiego naraz.
Daj znać, co myślisz o takim podejściu do marketingu. A jeśli wiesz, że chcesz skupić się na rozwoju swojego biznesu i potrzebujesz solidnego partnera do zadań specjalnych, to zostaw wiadomość – pogadamy o szczegółach.